Kolej dotarła w bieżącym roku, po 13 latach przerwy, do Tuczna i okolicznych miejscowości. Postanowiliśmy wykorzystać ten fakt i odbyliśmy (Oskar Dzida, Dominika Koprowska, Rafał Ruta, Artur Stanilewicz, Kasia Żuk) jesienną wycieczkę wraz z członkami zaprzyjaźnionego Nieustającego Towarzystwa Nauk Przyrodniczych, które działa przy I LO w Pile. Wysiedliśmy w Krępie Krajeńskiej i pomaszerowailśmy na północ, do niedawno utworzonego (w 2010 r., m. in. dzięki staraniom Klubu Przyrodników) rezerwatu "Nad Płociczną". Chroni on odcinek Płocicznej w jej górnym biegu z urokliwymi grądami z dużym udziałem lipy. Po obejrzeniu rezerwatu wróciliśmy do Krępy i ruszyliśmy lewym brzegiem Płocicznej na południe. Dotarliśmy do urokliwego miejsca zwanego Nowym Młynem, od działającego tutaj na Runicy (Młynówce) młyna, który nie zachował sie do dziś. Wzdłuż Młynówki dotarliśmy do jeziora Tuczno, którego brzegiem (mijając rezerwat "Leśne Źródła") dotarliśmy do Tuczna. Stąd mieliśmy już tylko godzinkę marszu do dworca kolejowego, znacznie oddalonego od miejscowości. Na szczęście skorzystaliśmy z pomocy krewnych Dominiki, którym serdecznie dziękujemy za pomoc w dotarciu na urokliwą stację.

Tekst: Rafał Ruta
Fotografie: Rafał Ruta