Jerzyk (Apus apus) jest jedynym gatunkiem z rodziny jerzykowatych występującym w północnej i centralnej Europie. Bardzo często mylony jest z jaskółkami, od których jest zdecydowanie większy i ma bardziej jednolite, ciemne upierzenie. Jego skrzydła są także zdecydowanie dłuższe i bardziej sierpowate. Przestrzeń powietrzna jest dla jerzyka całym światem. Tu zdobywa pokarm, gasi pragnienie, a także kopuluje. Na ziemi, a także na drzewach, z własnej woli nie siada. Nie pozwalają mu na to jego małe łapki, które przystosowane są do czepiania się pionowych powierzchni skal. Tylko dorosły i zdrowy jerzyk jest w stanie sam wystartować z ziemi. Dlatego młode lub osłabione ptaki, które znajdą się na ziemi, bez naszej pomocy nie mają szans na przetrwanie.

Podobnie jak jaskółki, jerzyki odżywiają się wyłącznie chwytanymi w locie owadami. To dzięki nim wśród naszych osiedli jest mniej uciążliwych dla nas owadów. Liczba owadów przynoszonych pisklętom do gniazda przez dorosłe ptaki może sięgać 20 000 na dobę!

Jerzyki pojawiają się w Polsce na początku maja. Połączone na całe życie pary powracają do tych samych miejsc gniazdowania, co w latach poprzednich - bardzo niechętnie zmieniają miejsca, w których gniazdowały od wielu lat, dlatego tak ważne jest, aby po ich powrocie te miejsca istniały. Nowych miejsc lęgowych często szukają kilka lat, nie odbywając w tym czasie lęgów. Od maja do połowy sierpnia wyprowadzają jeden lęg. W tym czasie składają zwykle 2-3 jaja i wychowują pisklęta, by jeszcze w sierpniu odlecieć na zimowiska do Afryki. Swoje gniazda jerzyki umieszczają przede wszystkim w budynkach. Szczególnie chętnie wykorzystywanym miejscem do gniazdowania są stropodachy, do których prowadzą otwory o średnicy 5-8 cm. Poza tym zajmują wszelkiego rodzaju szczeliny: między płytami, pod parapetami, wykończeniami blacharskimi dachów, za rynnami.

Pomimo, że zgodnie z polskim prawem jerzyki podlegają całorocznej ochronie, termomodernizacja budynków prowadzona w ostatnich latach na bardzo szeroką skalę doprowadziła do utraty tysięcy miejsc lęgowych jerzyków. W związku z tym, w ramach rekompensaty, na budynkach zaczęto montować specjalne skrzynki lęgowe dla tych ptaków.

Niestety, w piątkowe popołudnie 3 czerwca 2011 roku na budynku mieszkalnym jednego z osiedli mieszkaniowych w gminie Wolsztyn zamontowano kratki na otworach wlotowych prowadzących do stropodachu w których gnieździły się jerzyki. Działania te nie były efektem prowadzonych prac termomodernizacyjnych, ale miały rzekomo zapobiec zalewaniu mieszkań na ostatnim piętrze w czasie ulewnych deszczy. Tym sposobem zamknięto wloty do kilkudziesięciu gniazd jerzyków! Niezwłocznie poinformowano prezesa spółdzielni mieszkaniowej o gniazdujących tam ptakach i poproszono o natychmiastowe usunięcie kratek. Na szczęście reakcja prezesa była właściwa i po kilku godzinach kratki zostały zdjęte, a jerzyki mogły ponownie wrócić do gniazd. Dzięki szybkiej reakcji mieszkańców osiedla i rozsądnej postawie prezesa spółdzielni mieszkaniowej kolonia jerzyków przetrwała.

Źródło: Grzeniewski M., Kowalski M., Ochrona ptaków gniazdujących w budynkach, Towarzystwo Przyrodnicze "Bocian", Warszawa